Francuski problem

Pacjent : Peugeot 306 1.8 z 93roku benzyna +gaz

Objawy: Ładnie pali, ale po 3 sekundach na jałowym biegu sie zaczyna....faluje obrotami od 800 do 1500, gaśnie. Ja mu w gaz a on albo nic, albo strzela w dolot. czasami tak raz na 10 odpalen przetaje szalec i chodzi normalnie. Jedyna opcja zeby go wkrecic na obroty to szybkie machanie gazem. Wykreciłem swiece i oczywiscie okopcone a jedna na drugim cylindrze normalnie czarna. Mieszanka za bogata to wiem, pytanie dlaczego? Swiece i wszystkie filtry maja poł roku.Takie objawy wystepuja na benzynie bo jak sie przełaczy na gaz to jak jakby go scieło i od razu gasnie. znajomy (bo to jego auto) mowi ze najpierw na benzynie troche poszarpywał a na gazie chodził prawidłowo, potem zaczal szarpac tez na gazie a teraz juz jest jak napisalem. Wiem ze objawy nie sa jakos bardzo specyficzne. Moga to byc swiece, kable WN, cewka, lejacy wtrysk, lewe powietrze (plastikowy kolektor) Map sensor, czujnik połozenia przepustnicy, krokowiec, ?????

Jakies pomysły od czego zaczac? To znajomy wiec niechce mu wymieniac wszystkiego po kolei, Moze ktos sie spotkał z podobnymi objawami??

Post został pochwalony 0 razy

A jak się nagrzeje to chodzi,czy dalej szaleje?

Post został pochwalony 0 razy

Proponuje sprawdzić luz zaworowy i wyregulować w razie potrzeby

Post został pochwalony 1 raz

tym razem na zimnym chodził super ale jak go rozgrzewałem przy temp ok 75stopni zgasł. Doprowadziłem do 90 obroty dalej falowały. przejechałem sie i jest tak ze na pełnym gazie idzie super, a jak wcisne lekko, czy tam połowe to szarpie. Ja bym obstawiał MAP sensor. Ide zmierzyc napiecia, moze cos z tego wyniknie...

Post został pochwalony 0 razy

Wypnij przewód podciśnieniowy od niego i zobaczysz czy jest jakaś różnica.

Post został pochwalony 0 razy

odpalacjac z wypieta wtyczka z map sensora odpala normalnie ale tez faluje, jak podepne to podnosi obrotyi przez 3 sekundy chodzi normalnie. Napiecie w kostce ok 5V napiecie na Map od 0,8 do ponad 4V i caly czas sie zmienia wiec jest raczej ok. jak odepne podcisnienie to silnik chwilowo reaguje ale po 3 sekundach jest tak samo. Moze nieszczelnosc w dolocie? Moze gaz strzelił w kolektor i gdzies jest pekniecie? Tylo jak to sprawdzic? psikac po nim benzyna i jak podniesie obroty to jest dziura?? dobrze mysle? jest jakis lepszy sposób??( martwi mnie to ze jak kabel złapie przebicie to mam pożar w garazu:) Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

Plakiem psiknij po tych łączach nie benzyną i sprawdź ustawienie rozrządu a jak będziesz przy rozrządzie to sprawdź i luzy na zaworach jak pisze mario23.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Roman59 dnia Śro 21:05, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

juz niewiem o co chodzi. nic nie robilem tylko pokrecilem sruba z gazu. przestał szarpać, i normalnie jezdzi na gazie. jak sie przełaczy z gazu na benzyne to poszarpie chwile i za 5 sekund jest ok. Jutro sprawdze ten dolot i luz na zaworach. Ale jak na to patrze to raczej problem tkwi w elektryce, cos gdzies nie laczy bo przeciez ano dolot sie sam nie zatkał ani zawory same nie wyregulowały...

Post został pochwalony 0 razy

Sprawdzić zawsze można.

Post został pochwalony 0 razy

Sprawdzilem, lewgo powietrza nie lapie, wyregulowałem zawory, rozrzad ok. Narazie jeździ:) Oddałem auto znajomemu, jak problem sie powtórzy to bedziemy dalej kombinowac:) Dzieki za pomoc i zainteresowanie tematem:)POzdrawiam

Post został pochwalony 0 razy