Hamulec przestał działać!

Witam, Mam problem zwiazany z hamulcem w fordzie fiesta z 93 r. Mianowicie dwukrotnie zdarzyło mi sie, że hamulec nie zadziałał, pedał wciskał się do samego końca. Za drugim razem próbowałam "pompować", bo ktos mi tak powiedział, ze zaskoczy i wyhamuje. Niestety tak sie nie stało. Na szczeście w nikogo nie wjechałam. W drugim przypadku, jak już samochód samoistnie sie zatrzymał wszystko zgasło. Okazało się, ze akumulator był źle przymocowany i stykał sie kabel od akumulatora z tymi od hamowania (sorry ze pisze dziwnym językiem, ale nie znam się na tym), bo coś tam na kablu od akumulatora troszke sie stopiło.
Czy możliwe jest, ze tylko to było przyczyną awarii hamulca i moge teraz jeżdzić bez obaw, ze nie wyhamuje np. na przejsciu dla pieszych??
Chciałabym wiedzieć, co należałoby ewentualnie innego sprawdzic?? Bo boje sie nim jeździć. Nie chce nikogo zabić.
Nie wiem czy jest sens jechac z nim do warsztatu czy lepiej od razu na złomowisko.
Z góry dziekuje, za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!

Hmmmmmmmm. Na sam początek to może sprawdź poziom płynu hamulcowego i czy gdzieś nie wycieka. Od tego bym zaczał a co dalej to sie okaże.

Post został pochwalony 0 razy

Najlepiej podjedz do mechanika to zobaczy co jest nie tak z hamulcami.

Post został pochwalony 0 razy

Płyn jest, bo własnie jakiś czas temu nie było go za dużo, ale dolałam. Musze jechać do tego mechanika, tylko mozecie mi orientacyjnie powiedzieć co bedzie sprawdzał, czy to dużo pracy i co za tym idzie dużo będzie kosztowało??
Niedługo kończy mi sie OC, przegląd i ogólnie auto przecieka i co troche trzeba z nim cos robic, wiec jesli musialabym, w niego sporo włozyc to lepszym wyjsciem jest oddac go na złom Sad

i zacząć zbierac na coś nowszego, a póki co komunikacja miejska