Kupno silnika

Witam, niestety jestem zmuszony wymienić silnik w moim bmw 320i e30, stąd moje pytanie na co patrzeć gdy się kupuje silnik, znalazłem taki w miarę z przyzwoitą ceną, umówiłem się na odbiór na sobotę, silnik podobno był zalany olejem około 500km temu, i gość mówi, żeby przewieźć go na stojąco, bo jest olej i się może dostać do tłoków, czy nie ma w tym jakiegoś spisku? Nie łatwiej byłoby spuścić ten olej?

Najlepiej podjechac i sprawdzic silnik jak siedzi jeszcze w samochodzie.Odpalasz i słuchasz czy nic nie stuka,nie puka.Patrz czy nie ma wycieków.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

co z tego że olej się dostanie do tłoków jesli bedzie leżał koles raczej nie ma pojęcia o silnikach jeżeli jest wyjety to kupujesz w ciemno wizualnie to nic ciekawego nie dojrzysz w nim (koles może go wymyc i wybłyskac) tak więc zostaje ci jedynie dogadac sie z nim czy możesz go zwrócic jezeli okkaze sie szrotem.

jezeli jest zalany olejem i bedzie lezal na boku, to jest mozliwosc przelania sie oleju na tloki, wiaze sie z tym ze jezeli przed odpaleniem silnika olej zostanie nad tlokiem to poprostu pokrzywia sie korbowody bo ot tak ole sie nie sprezy i nie wypali, proste sprzedawca ma racje , a jezeli sie boisz to spusc olej

Post został pochwalony 0 razy

ja kupilem kiedys w ciemno, ale wymieniłem olej i filtr i narazie działa juz 30tys

Post został pochwalony 0 razy

Jezeli sprzedajacy jest pewien ze silnik jest sprawny niech da Ci pisemna gwarancje rozruchowa, jezeli silnik okaze sie kiblem to facet musi Ci zwrocic koszty i problem z glowy. Praktyka dowodzi ze jezeli z tym silnikiem ma byc cos nie tak to sprzedajacy za nic nie bedzie chcial podpisac gwarancji, a jezeli jest OK to podpisze bez problemu.